Więc moja żona i ja, swingersi, zaprosiliśmy ogiera do kina. Rozebrała się chętnie i spotkała go, ale też z nim śpiewała. Wkrótce została przelecona przez czarnego nieznajomego i razem się spuścili. Duże pierwsze doświadczenie na kamerze, które trzeba zapamiętać.